Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znowu od początku ...


Ostatni mój wpis z 11 kwietnia oddawał radość , że waga pokazała 72 kg ,dzisiaj 22 kwietnia ,po 40 dniach bez alkoholu przyszly święta ,wypad w góry,alkohol obżarstwo ,teraz na wadze 77,5 kg jest wieczór ,pewnie też jakieś kilogramy to woda 

No nic od jutra zaczynam się pilnować,a weekend majowy już nie luzuje jak teraz w święta ,nie warto .