Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 18 ...!


Już 18 dni jestem na diecie, nie mogę w to uwierzyć, niektórym może się wydawać, że to żaden wyczyn ale ja naprawdę nigdy tye nie wytrzymałam. Nie piszę codzień, nie mam czasu ale włąściwie nic takiego się nie dzieje, dieta ok. Choć wczoraj miałam mały kryzys i wieczorkiem podjadłam a to łyzka sałatki z tuńczykiem, jakaś dodatkowa kanapeczka, 2 ciasteczka belvita (są przepyszne) tłumacze to sobie @ która wreszcie wczoraj nedeszła, przeklęta. Nie wiem co mnie podksiło ale wieczorkiem napiłam się 2 łyków coli, co ja później przeżyłam myślałam że zejdę, dostałam takiego skurczu żołądka że nie mogłam oddychać wcześniej wzięłąm tabletki przeciwbólowe na brzuch...Nie mam pojęcia co mi się stało w sumie od początku diety nie piłam nic gazowanego zwłaszcza coli, może to to, ale mam nauczkę nie piję już tego świństwa. 

Nadal mam mały problem z wc chodzę co kilka dni, muszę sobie kupić chyba cos na przeczyszczenie, błonnik w tabletkach jest do kitu od kilku dni biore po kilka dziennie i nic, gdyby nie activia to w ogóle bym nie chodziła do łazienki, ale chyba raz na jkaiś czas potrzebuję czegoś silniejszego.
Uwielbiam Was czytać dzień zaczynam od viatalii i też nim kończę, uwielbiam czytać jak Wam idzie :)
Jest super pogoda więc chodzimy z Synusiem na spacerki, mąż w pracy ale jutro już na szczęście ma wolne. Dziś chyba pójdziemy do mamy, kurczę marzę o tym żebym Mały zaczął wreszcie mówić przynajmniej sobie pogadamy, choć i teraz gdy cos chce żeby mu dać, chce mi cos pokazać to awsze to robi po swojemy także rozumiemy się w 100 % :)

Wczoraj byliśmy u Pani Doktorniestety naszej nie było ale była równie sympatyczna, zauważyłąm że Miśkowi wyszła jakaś plamka na policzku coś jakby liszaj maleńka taka ale wolałamto sprawdzić, na szczescie to nic takiego. Mały został od razu zważony, 6 skończył 1,5 roczku  wazy 13 kg. ale jest też wysoki więc wszystko w normie, zresztą jego waga urodzeniowa to 4 640g i 62 cm :) Lekarka była w szoku gdy się dowiedziała że rodziłam naturalnie. 
Wiem jedno Syn to moje szczęście największe, jest wspaniały oczywiście jak jego Tatus ...:) 
No nic uciekam Kochane muszę ogarnąć i na spacer ...!!!! :) 
Jeszcze się odezwę buzka :) 
  • therock

    therock

    26 kwietnia 2013, 00:58

    nie pij błonnika w tabletkach - czerp go z natury, z pożywienia:)

  • tatarata1989

    tatarata1989

    25 kwietnia 2013, 14:10

    Co do naparu z senesu ja osobiscie nie polecam,moja kolezanka wypila i fakt podzialal,ale potem zemdlala pod lazienką....tez. mam 18 dzien i jestem z nas dumna,damy rade,okazuje sie ze nie taka dieta straszna;)

  • nene82

    nene82

    25 kwietnia 2013, 11:53

    Cola to świństwo!!!! Na przeczyszczenie dobry jest napar z senesu ale trzeba uważać bo jest on naprawdę silny i pozwolić sobie na niego bardzo bardzo rzadko. Trochę po nim boli brzuch ale działa. Ja też miewałam problemy z pójściem do toalety a po tym po prostu po 12 godzinach od zżycia ekspresik. Tylko naprawdę trzeba z nim uważać.

  • MilkaG

    MilkaG

    25 kwietnia 2013, 11:49

    Co do kibelka- daj sobie czas - błonnik aby działał potrzebuje kilka dni, a mocniejsze specyfiki w ogóle rozregulują jelita, aktivia działa i to najważniejsze.

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    25 kwietnia 2013, 11:47

    Pamiętam swoje początki z odchudzaniem, długo wtedy nie piłam coli a jak w końcu wypiłam szklankę to myślałam że zejdę z bólu!