Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ważenie, cudowna 9, ból brzucha i rosół...


Witajcie !

Zacznę od tego co najważniejsze, mianowicie dziś niedziela czyli dzień ważenia...
Cały tydzień się męczyłam z tą głupią wagą, skakała jak szalona...na początku przybył mi kilogram, później się go pozbyłam i wkoncu udało mi się zgubić coś ponad to...
Liczyłam na więcej ( chyba często to powtarzam haha ) ale jest - 0,7 kg... co już mi daje 9 z przodu, nareszcie ukochane dwie cyfry... już się nie mogłam doczekać. Wchodziłam na wagę jakieś 7 razy i ciągle pokazywała 99,9 kg tak więc nic tylko się cieszyć :)

Dostałam dziś okresu, skręca mnie normalnie nic jeszcze nie jadłam bo jak mnie tak boli brzuch to jakos nie mogę, wzięłam tabletki mam nadzieję, że zaraz przejdzie i już się noe mogę doczekać jak zjem rosołek... Kocham niedziele za ten rosół właśnie...(oczywiście mogę sobię zrobić go także w tygodniu, ale to już nie to samo, nie ten klimat :p )

Mąż niestety w pracy, ale rano dostał prezent z okazjii Dnia Taty :) bardzo się ucieszył Synuś wszystko rozpakowywał z nim i cieszył się jeszcze bardziej później zjedli oreo przy bajce no i musiał się zbierać.

Popołudniu jak się będę lepiej czuła musze wyjść trochę z Małym na spacer, poźniej też może wpadnie mama na kawę to sobie pogadamy :)
Idę Was poczytać !!!

Uciekam Kochani :)
Miłego Dnia :)
  • MonikaGien

    MonikaGien

    24 czerwca 2013, 16:15

    świetnie! gratuluję :-)

  • nigraja

    nigraja

    23 czerwca 2013, 19:26

    Gratulacje,wreszcie upragniona 9 !!!!!!!!!!!!

  • therock

    therock

    23 czerwca 2013, 19:01

    GRATULUJĘ dwu cyfrowej wagi:)))) gratulacje spadku:)

  • tatarata1989

    tatarata1989

    23 czerwca 2013, 16:19

    Gratulacje,wreszcie upragniona 9, teraz bedziemy 8 wyczekiwac:) pozdrawiam

  • Mrs.Seal

    Mrs.Seal

    23 czerwca 2013, 15:11

    Gratuluję, cudownie!!!! Zazdroszczę i czekam na taki moment z utęsknieniem :) Jesteś wielka - choć coraz mniejsza ;)