Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Widać metę ;)


Tak kochani, dzisiaj stwierdziłam, że gdzieś tam już widzę metę. Jest ogromna motywacja, szczególnie, że mimo moich ogromnych obaw o to, że wraz z jesienią wrócą kilogramy... A one spadają! Dzisiaj na wadze zobaczyłam wspaniałe 55,6kg! Wspaniale! Póki co za cel postawiłam sobie 53,9kg, jednak mam nadzieję, że rano w Sylwestra zobaczę spokojne 52,7kg ;p podobno idealna waga dla mnie! 

Przed lustrem czuję się coraz lepiej, szkoda, że nie nago ;p ale i nad skórą pracuję, już zauważam, że kurczy się i jest coraz jędrniejsza, niestety gorzej będzie z rozstępami, ale nie poddaję się! Dzisiaj pozwoliłam sobie na kilka kostek ptasiego mleczka - ahh, było wspaniałe <3 Ale jutro już nie ruszę kolejnych ;p 

Tak się zastanawiam... co jutro zjem?

Na śniadanie może trochę inaczej niż zwykle? Coś mi mówi,że będzie to serek wiejski z pomidoooorem i kubek mleka?

Potem może jogurt naturalny z jakimś bananem albo gruszką, a na obiad zupa gulaszowa z soczewicą,hmm... Na podwieczorek i kolację jeszcze nic nie wymyśliłam. To tyle o jedzeniu. 

Motywacja! 

  • leon42

    leon42

    21 października 2014, 20:23

    Pełne gratulacje :))