No witam moje drogie :)
Jak obiecałam tak nie zrobiłam....dnia 10 nie ćwiczyłam :(....leń jestem ;p. Czyli może to powinien być dzień 10 :D.
Waga stoi w miejscu...jakaś zepsuta jest :D.
Menu:
-kiełbaska na gorąco+herbatka
-rosołek
-herbatka
I oto koniec mojego dzisiejszego jedzonka ;p
Do końca zostało: 87dni
Oj szybko ten czas leci...
Muszę się pochwalić! Zrobiłam dziś całe 45min turbo :) Brawo Lauraa!! :D
Trzymacie kciuki? ;> Ja za Was tak :). Powodzenia :)
PS: a jak tam po świętach? ;)
Ja się boję mierzyć ile mi przybyło heh :P ale no cóż..jak mus to mus :)