Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 25


E tam...-ponarzekałam sobie w ostatnim poście ale to już przeszłość,optymistycznie staram się patrzyć na to wszystko i jest o niebo lepiej;-)
Przemyślałam również moje dietkowanie- i ostatecznie postanowiłam,ze nie będzie żadnych 49 kg ani 48kg tylko moja waga dobije do 50kg i finito.Dziś waga pokazała 50,5kg więc zostało mi takie ciut ciut do osiągnięcia sukcesu.Wszystko spowodowane jest stanem mojego zdrowia,chce się zdrowo odżywiać i przestać być ciągle na jakiejś diecie.Słyszę od innych ze schudłam już wystarczająco i żebym dalej nie chudła i jak na siebie patrze to chyba faktycznie jest w tym dużo prawdy.Bardzo szybko można popaść w przesadę i  zawsze warto mieć wcześniej wyznaczoną granicę!
(ciuchy w rozmiarze 36 leżą na mnie idealnie-czego chcieć więcej;-)



(haha...dopiero po kilku sekundach zauważyłam,o co chodzi w tym obrazku;-)


Cytat  na dziś:
"Mam bardzo prostą filozofię: Napełnij to co jest puste. Opróżnij to co jest pełne. Podrap tam gdzie swędzi.".
/Alice Roosevelt Longworth/
  • vitaminka1895

    vitaminka1895

    12 grudnia 2013, 19:44

    Gratulacje :) też bym chciała nosic s, zamiast l :)

  • mili80

    mili80

    6 grudnia 2013, 23:49

    No i 50kg też super :) Ale zobaczysz, że apetyt rośnie w miarę jedzenia! Czyli 50kg zobaczysz będziesz chciała 4 z przodu póxniej :)

  • grgr83

    grgr83

    6 grudnia 2013, 20:36

    Ja kochana też planuję odpuścić sobie 48kg, w moim wieku też 50-52 kg będzie oki, ciuchy ładnie leżą, a buzia nie jest za bardzo wychudzona. Plakat rewelka :)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    6 grudnia 2013, 08:39

    O tak umiar nawet w gubieniu kg też jest bardzo ważny :) a Ty pewnie już wyglądasz świetnie więc możesz już się cieszyć z figurki :).

  • CzekoladowaNiewolnica

    CzekoladowaNiewolnica

    5 grudnia 2013, 22:08

    haha rewelacja.. ja chce frytki z jabłka ! xD