od dzisiaj zaczęłam jeść mniej,zero słodyczy (słodyczy nie jem od środy popielcowej)mięso gotowane brrrrrr...pieczywo ciemne i serki białe półtłuste,mniej wędlin i ostatnie jedzonko nie później niż 18,zobaczymy czy kilogramy choć trochę pójdą w dół.
od dzisiaj zaczęłam jeść mniej,zero słodyczy (słodyczy nie jem od środy popielcowej)mięso gotowane brrrrrr...pieczywo ciemne i serki białe półtłuste,mniej wędlin i ostatnie jedzonko nie później niż 18,zobaczymy czy kilogramy choć trochę pójdą w dół.