Od 4 rano nie śpię, denerwuję się zmianami w pracy i tym,że tyle 12 godzinnych nocek,boję się ,że nie dam rady, w końcu mam prawie 50 lat i 31 lat pracy,teraz chciałabym mieć trochę lżej ale się okazuje,że mam coraz ciężej, wiecznie jakieś nowe problemy. Z mężem w miarę , jakoś się ułożyło,więc niedziela znośna,dzisiaj mam wolne jutro i pojutrze rano 6-18,czwartek i piątek noc 18-6 ,ciężki tydzień bo w niedzielę znowu noc,potem wtorek, środa, znowu noc i piątek znowu noc. Dzisiaj przesunęłam paseczek , przez tydzień tylko 1 kg ale dietka też nie do końca była,więc cieszy i to ,zawsze to mniej ,czytam teraz książki dr.Dąbrowskiej i psychicznie nastawiam się na oczyszczanie organizmu,zdrowe odżywianie,chcę wytrzymać chociaż 2 tygodnie,ale jeśli się uda dłużej to też dobrze,najbardziej zależy mi aby przestały boleć mnie dłonie i łokcie,a według p.doktor tak powinno się stać ale po diecie 6 tygodniowej, naprawdę jestem ciekawa co to będzie, boję się,że praca w nocy i ta dieta mogą czasami nie dać pożądanych efektów,ale dietę zaczynam 2 maja więc zobaczymy,ze wszystkiego to najbardziej boję się uczucia głodu bo z nim niestety sobie nie radzę, pozdrawiam serdecznie.......
Granatowaa
25 kwietnia 2016, 15:59Współczuję tych nocek. Mi wypada jedna miesiecznie , ale szczerze niebawidzę. Gdzie pracujesz?
cambiolavita
25 kwietnia 2016, 11:05Kosci lecza sie najpozniej.
annaewasedlak
25 kwietnia 2016, 08:49No to istotnie ciężki tydzień przed tobą. Ale dlaczego tak ci rozpisali nie ma zmienników?
brawo-ja
25 kwietnia 2016, 08:37Współczuję takiej pracy..Ja przez rok pracowałam w nocy i postanowiłam ,że nigdy i za żadne pieniądze..W tej chwili też pracuję w systemie 12 godzinnym .Niestety przychodzi taki czas ,że niektóre części ciała odmawiają posłuszeństwa.Ja mam problemy ze stawami ,drętwieją mi palce,nawala łokieć i boli prawa stopa..No ,ale nie ma co narzekać jest tyle ludzi obłożnie chorych..Zresztą im człowiek starszy tym więcej schorzeń daje o sobie znać.Pozdrawiam i trzymam kciuki za sukcesy..