Jutro idę na gastroskopię, trochę się denerwuję, bo nigdy nie miałam, ale wszystko można przeżyć. Ciekawa jestem co wykaże, może rzeczywiście mam coś nie tak, sama już nie wiem, chciałabym już wiedzieć konkretnie co mi dolega, chciałabym także nie chodzić na nocki ,ale moje schorzenia nie wykluczają pracy w nocy, marzę o ustabilizowanym i unormowanym życiu ,rano praca, potem inne zajęcia, a w takim systemie jak ja pracuję to po nockach jestem po prostu nieżywa, zanim dojdę do siebie to jest już wieczór, a jak idę na podwójną nockę, to rano serce (podobne to nie serce ) mnie boli, bóle takie rozpierające, rozrywające, niepokój i zanim mi to minie to jest około 2 godzi i dopiero wtedy mogę się położyć spać , ale spać też nie za bardzo mogę więc po 3,4 godzinach snu budzę się z bólem głowy i tak za każdym razem i do wieczora trzęsę się, zimno mi i tak do następnych nocek, może kiedyś los się do mnie uśmiechnie, chociaż ja mam całe życie pod górkę ,więc pewno do emerytury tak mi przyjdzie...................
tara55
12 lipca 2017, 08:15Gastroskopię da się przeżyć. Nic nie boli.Będzie dobrze i nie bój się. Stanowczo za mało śpisz.Życzę dużo zdrowia. Miłego dnia.:-)
Naturalna! (Redaktor)
11 lipca 2017, 23:10Komentarz został usunięty