Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 6


Witajcie kochane (przytul)

Dziś dzień jak co dzień ;) do 14:00 w pracy i teraz leniuszkuję trochę w domku. Pracuję nad pomysłem na jutrzejszy obiad (pomysl)

Mój synek dzisiaj o dziwo zjadł na obiad ziemniaki do mięska i mizerii, tzn. przemyciłam mu między mięsem a ogórkami ]:>  Więc dziś mojego 3,5-latka karmiłam sama, bo wiedziałam że inaczej obiad nie zostanie przez niego zjedzony.

Ja oczywiście normalny obiad sobie odpuściłam. Ugotowałam sobie makaron pełnoziarnisty z piersią z kurczaka i duszoną papryką z pomidorami. Było pyyyyyyszne :PP

Już tylko 2 dni mnie dzielą od wyczekiwanego ważenia. Szkoda tylko że nie zmierzyłam się centymetrem. No ale zrobię to w sobotę zaraz po ważeniu, będę w tabeli sobie notowała wyniki. Bo nie sama waga pokazuje ile się schudło, pozostają też centymetry.

Koleżanka ostatnio kupowała w ''Stonce'' musli błonnikowe firmy Sante (takie a'la kluski), są kokosowe i truskawkowe, dziś mi zdała relację że są bardzo dobre. Dlatego zaraz również wybieram się do sklepu w celu ich nabycia :D jutro zjem sobie na śniadanko to musli razem z jogurtem naturalnym. 

  • Renfriii

    Renfriii

    7 sierpnia 2014, 18:22

    Obiad to przepyszny sobie zrobiłaś:) Małe niejadki z nimi zawsze problem mojej szefowej wnuk to jak zje na dzień pół kromki chleba to cud, on w ogóle głodny nie jest. Nawet na słodycze nie ma ochoty ;/