Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7....


Zrobiłam dziś rano mocne postanowienie poprawy ( waga rano 65,5 kg)...i rozpoczełam ten dzień od postanowień ...ale takich , które natychmiast wprowadzam w życie .... w związku z czym do pracy poszłam pieszo ( szybki  półgodzinny marsz )...-wrócę raczej też na nóżkach -ponad to pilnuję odstepów między posiłkami , piję czerwoną herbatkę i wodę - ma się rozumieć- ...,co więcej udaję ,że winda w pracy jest zepsuta ...dzięki czemu mogę się pochwalić ..., że zaliczyłam już -póki co - 610 stopni  w tym 396 do góry i 214 w dół....i niestety ostatni posiłek do godz 18 ....

Co do 7 w tytule ...to robie sobie co tygodniowe odliczanie  z podsumowaniem na koniec tygodnia ....może dzięki temu łatwiej będę się pilnowała ...zobaczymy ....

I posiłek: jogurt activia 300ml brzoskwinia mango + fitella jogurtowa 

                350 kalorii

II posiłek  serek z Piątnicy  121,5 kalorii

Razem  : 471,5 kalorii

Oczywiście litr wody +  litr czerwonej herbaty nie wiem ile to kalorii ..więc tego nie liczę ...

II posiłek : jabłuszko  jakieś  72,5 kalorii

Na obiad jeszcze nie wiem co zjem ...ale chyba sałatkę z tuńczykiem i feta

  • dziejka

    dziejka

    26 kwietnia 2010, 16:52

    a dlaczego Twoja poranna waga Ci się nie podoba ,ja o takiej marzę. Buziaki