Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
na głupote nie ma
rady..............................................


Jo-jo sie doczekałam ....cholercia jasna i to z własnej głupoty, no cóż trzeba było myśleć , a nie wpierniczać co popadnie .....

Waga rano ( wstyd sie przyznać )....71.8 kg ....a było już tak pieknie ...-to mi sie zachciało lodów ...ciastek ...tortów ...kanapeczek -...i co i mam 5.400 więcej łakoci na wadze....

Dla wiekszej motywacji kupiłam sobie mniejsze gatki (tzn. jeansy) o jeden  rozmiar ....

tersz ładnie wiszą na szafie i nie pozwalają sie obzerać ...a nawet podjadać .....liczę ,że szybko sie pozbieram i w nie wskoczę ....Buziaki -trochę smutnawe , bo  jo-jowe -śle ...Jutka

  • zaneta3034

    zaneta3034

    17 października 2011, 21:34

    U MNIE NIESTETY IDENTYCZNA SYTUACJA-ALE JUŻ SPOWROTEM WALCZE Z SADEŁKIEM

  • dziejka

    dziejka

    10 października 2011, 10:05

    ślicznoto prawie mnie dogoniłaś,a tak ładnie mi uciekłaś. Zabieraj sie do roboty bo jak wezmę na kolano to he,he.Miłego dnia

  • tomija

    tomija

    10 października 2011, 07:48

    oj tam:)) ale przynajmniej dałaś znać co u Ciebie:)) buziaki Jutka:))