dokładnie tak to u mnie wygląda ...robimy właśnie szafe w przedpokoju ...i nie mam czasu praktycznie na nic w wolnych chwilach zajrzałam do waszych pamiętników ...- chyba jestem uzależniona od was ...ale to miłe uzależnienie ...więc ...pozdrawiam was i trzymajmy sie ...bo warto
aniulciab
4 października 2008, 22:01dziękuję :)
Waterlilly
4 października 2008, 10:41Na wstepie: gorace i szczere zyczenia urodzinowe. Przepraszam, ze tak pozno, ale mnie nie bylo. Ja remontow nie lubie, tego calego zamieszania i balaganu. Zycze powodzenia :)
Patunia1979
4 października 2008, 09:58powodzenia z tą szafą. Chyba każdy z nas przeżył kiedyś choćby najmniejszy remont i wiemy co to znaczy. Pozdrawiam
Survine
3 października 2008, 19:30nie dziekuje za wiatr bo z ta waga to niestety roznie bywa ale naprawde czuje sie o niebo lepiej i jakos mam sile do walki:-) Pozdrowionka i zeby szafa sie szybko zlozyla:))
hoffnungsvoll
3 października 2008, 19:26Ty robisz szafę w przedpokoju a ja moją starą złożyłam na kawałki, postawiłam w piwnicy i czekam na nową. Będzie w następnym tygodniu, a do tej pory wszystko z sypialni ( oprócz łóżka i biurka) zostało wyniesione do salonu. Na kanapie leży zawartość starej szafy. Wyobrażasz sobie jak tu wygląda?! I oczywiścei tysiące książek, bo regały nowe też dojdą... kiedyś:))) Pozdrawiam piątkowo! I niech Moc będzie z Tobą przy tym remoncie!