Po weekendzie trochę dupa ...były urodziny mniejszej latorośli ...i troche się zjadło tego i owego ...urodziny w sumie trwały dwa dni ...bo w sobotę mogli przyjśc dziadkowie od strony męza a w niedziele przyjechała moja rodzinka ...tak więc same już wiecie jak to wyglądało ..nawet nie staję na wage ,żeby jakiegoś doła nie załapać ...Zwazże się jutro ...bo dziś planuję jak zwykle dietkować ...najgorsze jest to ,że w zbliżająca sie sobotę będzie kolejna impreza ...poraz 3-i urodziny mojego masleństwa tym razem dla koleżanek i kolegów ...oj dziewczyny ostro ...oj ostro to wszystko wygląda ...no nic muszę w tym tygodniu zwiększyć dawkę ćwiczweń ...bo przecież do Sylwestra już tylko 37 dni ...
gelbkajka
25 listopada 2008, 09:00dziekuje!!