Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Potrzeba przebudzenia
7 lutego 2009
Nie ma się czym popisywać ...waga między 80 a 79 kg .....tak naprawdę to chyba wcale nie jestem gotowa na zmianę sposobu odżywiania , bo przecież o to chodzi w tym wszystkim ....wszelkie próby kończą się nutellą lub jakims innym smakołykiem ....w dodatku w ogóle nie ćwiczę...picie czerwonej herbatki też szybko zakończyło u mnie karierę ...wychodzi z tego ,że leniuch jestem okrutny ....i kropkaA przecież to chciałabym być szczupła , wysportowana i zadowolona z tego jak wyglądam i chociaż wiem ,że to wszystko jest do zrobienia gdzieś po drodze wymiękam ...nawet motywacje w stylu jakichs zgrabnych lasek nie przemawiają do mnie na długo ....Może to tylko te zimowe klimaty uśpiły we mnie chęć walki o siebie samą ....a słońce które właśnie zagląda przez okno do mojego pokoju obudzi na nowo tą starą mnie ,która potrafiła o siebie walczyć ....czuć się piękna i zgrabna....Pozdrawiam Was i przesyłam promyki słońca może chociaż którąś z Was obudzą......
dora77
9 lutego 2009, 10:03mi też ostatnio jakos pod górkę............. pocieszam się że niedługo wiosna i będzie lepiej, czego i tobie życzę, pa
kasienka0906
9 lutego 2009, 09:57Może masz rację. Zmęczone tą zimą już jesteśmy. Ale za niedlugo przyjdzie wiosna i znów nam się będzie chciało chociaż ten jeden kilogramek zgubic!! Zawsze to coś..