Hej. Wiem że teraz najtrudniejszy krok przede mną, ostatnie 5 kg. Każdy na początku diety mówi, że nie wie czy da radę, że próbował już wszystkiego i milion diet a potem i tak wracali do poprzedniej wagi lub wyższej. Tak to prawda. Ja również tak miałam i to z 50 razy. Tym razem nie poddałam się. Najgorsze nie były dieta czy treningi, lecz systematyczność ich wykonywania. Wiem, jak trudno jest wyrobić zdrowe nawyki, sama przez to przeszłam i nadal przechodzę. Podobno wystarczą 3 tygodnie by je wyrobić. Wyrobiłam nawyk picia wody oraz 5 posiłków dziennie czy regularnych ćwiczeń, lecz to jeszcze nie wszystko. Nie zawsze moja dieta jest odpowiednio zbilansowana, ale staram się. Trudny okres przede mną ponieważ niby tylko 4 kg lub aż 4 kg. Gdy ma się 85 kg łatwiej jest je zrzucić, ponieważ potrzebujesz więcej energii do wykonywania ćwiczeń a poza tym zjadasz o wiele mniej niż na codzień. Teraz organizm przyzwyczaił się do zmian i tym trudniej osiągnąć wynik. Druga rzecz czego się boję to wychodzenie z diety, to bardzo ważna część całej metamorfozy. Obym dała radę. A teraz trening:)
JoannaMaria2014
13 grudnia 2016, 21:21Wierze, ze dasz rade. Trzymam kciuki :)