Dzisiaj było mnóstwo spraw do załatwiania, ale udało mi się to połączyć z jedzeniem w odpowiednim czasie! Teraz dla chwili relaksu (bo katar trochę odpuszcza ) wpis do pamiętnika i woda z cytryną, chwila z dobrą książką i idę spać .
Trening 3 + Stretching II + plan diety = sukces poniedziałku.
Oby tak dalej i tego życzę wszystkim!