Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Źle się czuje ze swoim ciałem, brzuch zawadza, uda w upał obcierają... Nadwaga nie jest wygodna

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 356
Komentarzy: 5
Założony: 13 lipca 2013
Ostatni wpis: 14 lipca 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Libanka

kobieta, 43 lat, warszawa

159 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 lipca 2013 , Komentarze (2)

Wczoraj zaczęłam tu pisać, i już problem.

Zazwyczaj jem do najpóźniej 19, i  nie mam z tym większego problemu. Ale sobota, wyjście, mała pizza ze znajomymi...  jeśli już tę 19 przekroczę, to robię się głodna, i mimo że zjadłam wieczorem więcej niż każdego innego dnia, i tak coś muszę wrzucić na ząb po powrocie do domu.

No i co? Niby można powiedzieć, że się juz nie je, ale tak jakoś głupio siedzieć i sączyć wodę kiedy reszta coś zajada. Nie wychodzic nudno. A napadu głodu jeszcze nie potrafię zwalczyć. Co prawda przewidując to zaoszczędziłam trochę kalorii w ciągu dnia, ale wolałabym po prostu stosować się do diety.

A więc wyzwanie na teraz to znaleźć sposób na te nocne pojadanie.

13 lipca 2013 , Komentarze (3)

66 kilo, taka prawie diabelska liczba. A więc zaczynam krucjatę :)

Jestem teraz w takim zaklętym kręgu zmęczenia, przeszłam pare miesięcy temu operację stopy i tak jak nigdy nie byłam szczególnie wysportowana - to po przymusowym bezruchu czuje, jakbym straciła resztki mięśni, i nie mam energii, żeby zacząć ćwiczyć. A czuję, że to właśnie najbardziej podkręciłoby mi spadek wagi.

Tak że najwięcej motywacji potrzebuję właśnie do ruchu. Trzymam za siebie kciuki :)