Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziwne to wszystko, oj dziwne....


Jeżdżę 4 dzień, @ mam od 3 dni, nie ważyłam się bo i po co się od razu demotywować...
Ale teraz, jest po 21 wlazłam na wagę, a ona mi tam wskazuje 67, czyli 2 kg mniej od wagi wyjściowej, już nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim...
Owszem, nie jestem na jakiejś konkretnej diecie, po prostu ograniczam się, pije sporo wody, łakocie prawie całkiem odstawiłam nie licząc wczorajszego "grześka"..
Nie zmienia to faktu, że nadal chcę być jak Holly