Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po cichutku :)


Po cichutku zmieniłam znowu paseczek, niby nieznacznie (64,2!), ale po nadwyżce nie odnotowanej na pasku ze względów problemów z nim -to całkiem sporo zniknęło... 

Znowu jestem przeziębiona

Zaraz spadam z maluchem na plac zabaw, ciekawe ile wytrzyma, mam nadzieję, że wyszaleje się za wszystkie czasu, sama planuję poczytać...

Z porządków świątecznych niestety nie mam nic zrobionego, już się za to zabierałam, ale zawsze coś, a to wyjazd, a to inna sprawa:P Miałam z synkiem robić zajączki i pisanki z papieru kolorowego, do tego szukam przepisu na babkę drożdżową, miałam spróbować zrobić jeszcze przed świętami..

Doba ma za mało godzin, a teraz w tej dżumie to w ogóle wszystko jak po grudzie.