Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jechaliśmy po nowe auto, a wrócilismy bez nowego
i starego :-(


Co za okropny dzień, mam nadzieje że limit pecha na ten tydzień wyczerpałam.

Rano dzień zaczął się super, ja i dzieci wstaliśmy o 7, poranna krzątanina przebiegała zadziwiająco spokojnie i radośnie, duża radość bo za kilka godzin jedziemy kupić auto. Maciuś wstało o 8 ( biedaczek bo z pracy wraca o 3 rano). Pojechaliśmy zawieść dzieci do szkoły, no i się zaczęło.

1. Wicia poszła do szkoły normalnie, ale Gabrysia szkoła okazała się zamknięta, troszkę się zdenerwowałam, ale od razu pomyślałam nic się nie stało, super że nie musimy gnać do pracy i martwić się z kim zostawić synka.

2. Wróciliśmy do domku i spostrzegliśmy, że nasz piesek Czaruś się dziwnie zachowuje ( ma raka, 12lat, a ostatnio wypadł mu dysk i leczenie trwało 3 miesiące i dwa tygodnie temu zakończył terapię), pojechaliśmy do weterynarza s powrotem przepisał mu tabletki i jak stan się jego polepszy to za 2 tygodnie operacja. Poryczałam się jak dziecko, bo bardzo się boje ze tego nie wytrzyma i jeszcze ten dysk przez który cały czas się odwleka operacje.

3. O 12 mieliśmy być po auto 54mile od nas, a o 12 to my jeszcze czekaliśmy w poczekalni u wet. 

Zadzwoniliśmy do gościa powiedział ze do 15 mamy czas bo on do pracy idzie. 

W końcu się udało wyjechaliśmy z domu, przejechaliśmy 35mil i wjechaliśmy na autostradę,  a tam po 5km auto zgasło bo szczelił pasek i chyba zatarł się silnik. Maciuś zaczął obdzwaniać kolegów, aby nas ktoś z holował, dodam jeszcze, że pogoda paskudna lało jak diabli. Po obdzwonieni kilkunastu kolegów w końcu jeden nam pomógł przyjechał zaciągnął do najbliższego zjazdu, niestety nie mógł nas dalej holować bo akumulator padł i wycieraczki nie działały, ani świata, a naddatek Maciuś i kolega musieli zdążyć do pracy na 6.

Mało tego zadzwoniliśmy do gościa, że przepraszamy, ale nie damy rady przyjechać dzisiaj, to nas wyśmiał i stwierdził, że ściemniamy i pewnie jedziemy obejrzeć jeszcze inne auta, a go tylko zwodzimy.

4. Aby tego było mało to jeszcze dostałam negatyw na ebay, ponieważ gościu kupił żyrandol, potem otworzył spór na ebay nie kontaktując się z nami wcześniej (stwierdził że żyrandol jest inny niż na zdjęciu), poprosiliśmy go o wyjaśnienie co jest innego i przysłanie zdjęć, to stwierdził że już go odesłał , a zwraca bo ma na to 14 dni. 

Jak najbardziej dajemy czas na zwrot 14dni bez podawania przyczyn, więc pytanie po co ściemniać?

Żyrandol do nas dotarł 14.04 ( otwarte pudełko, ale żyrandol był nie rozpakowany) ale gościu nie dołączył dokumentów (faktury i odstąpienia od umowy sprzedaży - a jest to niezbędne księgowej) 18.04 dosłał dokumenty i chcieliśmy mu od razu zwrócić pieniądze, zakończyliśmy spór z naszej strony i wszytko zrobiliśmy tak jak należy. Przy zwrocie przez paypal była informacja, że potrwa to do 3 dni bo muszą się porozumieć z ebay. Klient w tym momencie powinien przycisnąć guziczek, że zgadza się na takie rozwiązanie. Przez całe święta nękał nas sms, mail i telefonami. Odpowiadaliśmy mu spokojnie, że my z naszej strony zrobiliśmy już wszystko, a pan inteligencik stwierdził, że jak naciśnie guziczek, że zgadza się ta takie rozwiązanie czyli zwrócenie pieniędzy to jest to równoznaczne z tym że my mu te pieniądze zwróciliśmy. Maciek go błagał by zadzwonił do ebay i się zapytał co ma zrobić, to stwierdził że nie może się dodzwonić. Najlepsze jest to że straszył nas policja, gdzie ani w Polsce ani tym bardziej w UK policja się tymi sprawami nie zajmuje.

Około 16 przycisnął odpowiedni guziczek i pieniążki zostały mu zwrócone, ale oczywiście nie omieszkał wystawić negatywa za swoją głupotę tylko szkoda, że nam a nie sobie.

Czasami zwroty się zdarzają i załatwią się to błyskawicznie bez całej tej machiny ebay i paypal, w tedy taki zwrot pieniędzy trwa kilka sekund nie którzy są naprawdę dziwni. Zastanawiam się tylko czy to, że gościu zrobił spór zamiast najpierw skontaktować się z nami nie wynikało z tego, że jesteśmy Polakami

A dużo ludzi ma  tu o Polakach, Ruskich i Ukraińcach okropne zdani.

Kocham Anglików, choć niektórzy to mega debile.

No to się wyżaliłam i ciśnienie ze mnie zeszło.

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Dobranoc

Jutro wstaje nowy dzień i uśmiechnięta ja, nie dam się.

  • Markovka

    Markovka

    23 kwietnia 2014, 08:44

    Hej, nie przejmuj sie, ludzie to ****le i sami czasami nie wiedzac jak postapic wlaczaja systemy obronne tak jakby mialo im to w czyms pomoc. Bez sensu. Ja ostatnio mialam kupic NOWE sportowe staniki na Alle.... i co? dostalam cos bez metek i porozciagane. Na szczescie Pani przyjela zwrot..... ale jaja tez byly. Moj maz jest Rosjaninem, nie mieszkamy w PL ani na Wyspach ale wiem o czym mowisz. Jak mowie ze maz nie pije to wielkie oczy robia...... Niestety stereotypy wciaz istnieja i dopoki nie przyjdzie nowe pokolenie nie bedzie szans aby cos sie zmienilo. Uszy do gory! Napewno znajdziecie inne lepsze autko!

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    23 kwietnia 2014, 08:22

    Jej ile nieszczęść na jeden dzień, współczuje i niech już kolejny dzień będzie z samymi dobrymi wieściami!

  • belferzyca

    belferzyca

    23 kwietnia 2014, 07:47

    niech już będzie dobrze, tego Ci życzę

  • jolakosa

    jolakosa

    23 kwietnia 2014, 05:45

    u nas kupując od prywatnej osoby nie ma możliwości zwrotu, noc hyba ze sprzedajacy sie zgodzi, ja kupowalam torebke , miała być w stanie idealnym a była w lekko dobrym, niestety nie mogłam jej odesłac bo sprzedająca sie nie zgodziła, a z tymi przygodami z autem współczuje, ale gośc może nie sprzeda auta i jakoś po nie dotrzecie : ) a jak sprzeda tzn że nie było dla was przeznaocze, ps.ja tez bym pomyslała że ściemnacie że auto wam się popsuło :)