Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dlaczego nienawidzę pieszych + wczorajsze fotomenu


Więc zacznijmy od tego, co pożarłam. Tak, nie zaczynamy zdania od "więc".

* Śniadanie:

jajecznica z 1 jaja i 1 białka ze szczypiorkiem na łyżeczce oliwy, mała zapiekanka z kromki chleba razowego, 1/4 plasterka sera z oliwkami, do tego pomidor.


* II śniadanie (na mieście, stąd brak foto)

Big Milk i 125g borówek amerykańskich 

* obiad:

Grillowany kurzy cyc, sałata lodowa, ziemniak upieczony w folii, papryka grillowana + sos czosnkowy made by me i szczypiorek:


* kolacja:

2 mace z pastą z pstrąga ze szczypiorkiem (ale mam na to fazę:)) + koktajl z jogurtu, borówek i malin:


Moja prehistoryczna cyfrówka robi lepsze zdjęcia żarciu niż telefon, więc od dziś korzystam z niej, bo już niemalże tylko do tego się nadaje:P

A teraz bonus:

DLACZEGO AGNIECH UWAŻA, ŻE NA CHODZENIE Z KAPCIA TAKŻE NALEŻY MIEĆ SPECJALNE UPRAWNIENIA (coś jak karta rowerowa)


Zaczynam nienawidzić innych uczestników ruchu. Noż kurczę, czy szanowny pieszy nie potrafi dostrzec, że ten uroczy chodniczek nie jest dwukolorowy, by się podobał, ale jedną jego część stanowi ŚCIEŻKA ROWEROWA, po której jadę i opierniczanie mnie i robienie karpia, że nie zwalniam (jeszcze czego, byłam miła przez rok, wystarczy) bo ona sobie idzie środkiem? Ech, żeby to był jeden taki przypadek.....znak stoi jak wół. Prawo do legalnego potrącania takich świętych krów byłoby piękne...

I kuźwa, patrzcie ludzie na drogę (rowerzyści szanowni też), a nie w chmurki....


I muza na dzisiaj:



aaa...poćwiczyłam:

* rower, pi razy oko 25-30 km
* a6w dzień 4

Chodakowską będę na razie robiła co 2 dzień. Przy mojej sporej ilości ruchu i obecnych problemach ze stawami kolanowymi (za 3 kg miną), nie powinnam robić tylu małpiszonów i przysiadów, już i tak katuję się rowerem;>
  • kiryaa

    kiryaa

    24 sierpnia 2012, 08:58

    No nareszcie ktoś dostrzega również mankamenty tych ciap na ścieżce rowerowej . Najbardziej bawi mnie jak chodnik dla pieszego jest szeroka jak szosa a jakaś mamusia z dzieckiem (brawo za odpowiedzialność ) idzie sobie spacerkiem po wąskiej ścieżce dla rowerzystów. Wrrr... Jaką masz cyfrówkę? My jesteśmy fascynatami Nikona :) Strrrrasznie lubię Rammstein :)

  • Eyrene

    Eyrene

    24 sierpnia 2012, 08:26

    Popieram w 10000% z tymi pieszymi ! A najgorsi to starsi ludzie są.. chodzą zygzakiem i strach przelecieć obok ;/ Albo wlec się za takimi trzeba aż łaskawie się przesuną, no paranoja jakaś ;/ Ale teraz już przestałam na to patrzeć, jadę po ścieżce i jak komuś sfrunie czapka z głowy mam gdzieś :D

  • kami111

    kami111

    24 sierpnia 2012, 07:54

    Podpisuję się pod pieszymi na ścieżkach. Czasem też mam ochotę przejechać ,takiego leniwca co idzie środkiem :)