Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zastoj paskudny


jakos stoje w miejscu z waga, od kilku tygodni to samo mimo trzymania diety , najpozniej jem ok 18 -19 a chodze spac po 24 wiec nawet nie ma co spalac w nocy , pilnuje posilkow dietetycznych i dupa ,na wadze bez zmian 67,5

  • liwia.kasia

    liwia.kasia

    29 października 2016, 12:31

    no kto wie moze to prawda ze spowalnia, z tymi cwiczeniami to troche jestem ograniczona z wygody i braku czasu wybieram rowerek stacjonarny

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    28 października 2016, 22:48

    hm moze zmiana cwiczen?a co do tego niejedzenia po 18 to jest troche mit...ja jem kolacje o 21-22 bo chodze spac tez o 24 a nawet pozniej..i powiem ci ze chudlam tak jedzac.Dietetycy podkreslaja ze jesli nie jemy od 18 do rana to robi sie zbyt dluga przerwa w jedzeniu i organizm zaczyna spowalniac..

  • liwia.kasia

    liwia.kasia

    25 października 2016, 15:16

    i wode pijam codziennie na pewno ponad 2 litry jak i herbate kawe oczywiscie bez cukru i nic , zobaczymy moze ruszy cos wreszcie bo od miesiaca prawie zero mimo ze sie pilnuje

  • liwia.kasia

    liwia.kasia

    25 października 2016, 09:57

    kurcze no pije sporo przez to karmienie nauczylam sie pic bo przez ponad 40 lat woda mineralna dla mnie nie istniala