Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10 godzin pracy, gorąca czekolada i inne grzechy..
:)


Witajcie Kochani, 

wczoraj (piątek) miałam drugą zmianę w pracy, tak więc rano spokojnie mogłam sobie pozwolić na codzienny trening z Ewką. Muszę się Wam przyznać, że trochę "nagrzeszyłam" jeśli chodzi o dietę, ale mam nadzieje, że mnie trochę rozgrzeszycie, albo skopiecie tyłek, że tak sobie pozwalam. Ale o tym zaraz..Miałam iść na 8 godzin do pracy (od 14), ale manager zaproponował, czy nie zostanę dłużej 2 godziny, no i się zgodziłam. W tym tygodniu mało pracowałam, dlatego liczy się każda dodatkowa godzina. Takim oto sposobem skończyłam o 12 w nocy.. no i właśnie tutaj pojawia się problem.. Nie byłam przygotowana na to, że zostanę dłużej w pracy i nie wzięłam sobie nic więcej do jedzenia, niż to co biorę standardowo. O 22 na przerwie odwiedziłam automat.. a tam nie pozostało nic innego, jak tylko chipsy i słodkie batony.. więc się na jednego skusiłam. Zrobiłam to świadomie,bo byłam głodna i chciałam się trochę "zapchać". A do tego wszystkiego popiłam go gorącą czekoladą :] W ramach "zadośćuczynienia" postaram się dzisiaj więcej poćwiczyć.

Jadłospis:
I: 2 jajka na miękko+ chleb z masłem+ zielona herbata+ mandarynka
II: jabłko
III: pieczony kurczak+ pieczywo czosnkowe
IV: 2 kanapki z chleba razowego z masłem, szynką, serem,, pomidorem+ zielona herbata+jabłko+ jogurt
V: wspomniane wcześniej słodkości ??

Aktywność:
40 minutowy trening z Ewą ("totalna metamorfoza")
10 minut treningu spalającego & modelującego - na więcej nie miałam czasu, bo musiałam do pracy.


Dzisiaj wolne.. tak więc mam więcej wolnego czasu na ćwiczenia!

buziaki.

  • wilimadzia

    wilimadzia

    21 lipca 2012, 16:09

    ćwicz i puszczamy w nie pamięć!

  • plaamkaa

    plaamkaa

    21 lipca 2012, 13:58

    Najważniejsze,że ćwiczysz!;)

  • IHateMyself

    IHateMyself

    21 lipca 2012, 13:57

    Jeden batonik nie zaszkodzi ;). I podziwiam za ćwiczenie z Ewą, ja jakoś nie umiem wytrwać przy płycie ;/, Miłego dnia! :*