ja staram sie nie wazyc codziennie a i tak waga kusi ;O9 czasem wskakuje na nia ot tak sobie ;O) ale chyba najlepiej wazyc sie tak raz w tygodniu... no ale teoria teoria a i tak nie wytrzymuje ;O))))
jest wskazanie rano po wyjściu z toalety. Ja tam lubię się ważyć często, bo wpadam w samozachwyt. Jeszcze nie tak dawno te liczby były szczytem szczęścia, a dziś codzinnością.
Jest też metoda ważenia się cotygodniowego. Wtedy lepiej widać postępy.
moniaf15
5 stycznia 2007, 13:20ja staram sie nie wazyc codziennie a i tak waga kusi ;O9 czasem wskakuje na nia ot tak sobie ;O) ale chyba najlepiej wazyc sie tak raz w tygodniu... no ale teoria teoria a i tak nie wytrzymuje ;O))))
ognisko
5 stycznia 2007, 13:14jest wskazanie rano po wyjściu z toalety. Ja tam lubię się ważyć często, bo wpadam w samozachwyt. Jeszcze nie tak dawno te liczby były szczytem szczęścia, a dziś codzinnością. Jest też metoda ważenia się cotygodniowego. Wtedy lepiej widać postępy.