Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale jestem porypana


stwierdzam ze jestem nienormalana w czoraj wyobrazcie sobie wytrzymalam bez jedzenia do okolo 20:00 i pozniej zjadlam 2 mieska ze sosem ,troche ziemniakow , 5 ciastek z czekolada, 2 delicje, 4 plastry szynki, jogurta, budyn czekoladowy, prncese orzechowa, 10 fig, 5 ziarenek soi, kanapke mleczna i 5 cherbatnikow
dobrze ze braklo chleba w domu bo na tym by sie nie skonczylo
dzis wieczorem ide spac wczesnie zeby mnie to nie dopadlo
  • biedrona18

    biedrona18

    13 marca 2007, 21:10

    dzieki słonce za pocieszenie nawet nie wiesz jak mi zle z tym co zjadłam rozwazałam nawet opcje pojscia z tym wszystkim do kibla ale nie zrobie tego samego błedu co pare lat temu bo mi to na prawde niepotzrebne kurde musze byc silna ale po takich dniach ktore sa gigantami kalorycznosci tak mi ze soba zle ze najchetniej zapadłabym sie pod ziemie... no ale coz trzeba dac rade...

  • ladymonika

    ladymonika

    13 marca 2007, 20:37

    ale szybko zauwazylam, ze trzeba dokladnie odwrotnie :)) kiedys wyczytalam fajne powiedzonko: sniadanie jedz jak krol, obiad jak szlachcic a kolacje jak zebrak; mam nadzieje, ze juz wkrotce zielona herbata zacznie przynosic efekty!

  • doomka

    doomka

    13 marca 2007, 12:54

    Nie jesteś jednyna. Słuchaj ile ja razy w nocy się budziłam z głodu...i szłam po coś słodkiego. Noc to najgorsza pora, bo ciężko się kontrolować. Na dodatek jeśli dzień nie wypad tak jakby się chciało i nagle brakuje motywacji... myslisz,ze to już koniec, poddajesz sie i wcinasz, wcinasz. Skąd ja to znam. hihi. Jestem z tobanaprawde. Może zrób jak ja. Jak już nei moge wytrzymać to siadam i pisze do was, albo na imieninach rozmyślam co wam napisze. Napisze jak to wszysko pachniało i jaka dzielna byłam, że tyle wytrzymałam. Całuje i będzie dobrze.

  • junelicious

    junelicious

    13 marca 2007, 08:25

    To sie nie nazywa nienormalnosc, tylko napad wilczego glodu ;) Tez tak czesto mam... Jedz wiecej na sniadanie i w ciagu dnia to tego unikniesz. Buziaki :*