Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ewolucja emocjonalna



Dzisiaj sobie pomyślałam,czy jeżeli w końcu schudnę,chociażby te 5 kg,czy będę czuła się szczęśliwsza? Czy wciąż będzie mi coś przeszkadzało, uwierało mnie i gdzieś ciasno wzdychało ,że wcale tego nie chciałam.Jestem  strasznie rozregulowana emocjonalnie.

A propos dziewczyny, czy któraś z was stosowała kiedyś dietę duchownika?? Czy jakoś tak?





  • Wyszu

    Wyszu

    3 stycznia 2012, 19:28

    Ehhh, ja tłumaczę, że jem nawet zdrowiej niż wcześniej i to jest dobre, ale zawsze coś musi być nie tak. Ale trudno. według mnie hula hop daje rezultaty ;) Nie mierzyłam się zbyt często pod tym kątem, ale zwrócę na to uwagę ;) Ale skoro tyle osób wszędzie zachwala to jeżeli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi ;) Pozdrawiam :)