Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
day 2 with Natalia.


dzisiaj piątek 13 ! Kto z Was wierzy w takie rzeczy ? Ja jakoś nie zwracam na to w ogóle uwagi i lepiej mi się z tym żyje ;)

jak tam Wasz dzisiejszy trening ? ;>

u mnie całkiem, całkiem. Właśnie skończyłam i muszę powiedzieć , że jestem cała mokra, mimo tego iż nie ćwiczyłam jakoś baaardzo długo. 

tak jak mówiłam zaczęłam ćwiczyć z Natalką. Bardzo przypadła mi do gustu. Na razie wykonuje ćwiczenia na uda i pośladki oraz na brzuch. ZAKWASY SĄ ! także polecam każdemu ! :)

poza tym pobiegałam troszeczkę. Nie zrobiłam dużego dystansu, gdyż dzisiaj był mój pierwszy raz i przyznam się , że moją przygode z bieganiem zaczęłam w ogrodzie ! Ale nie martwcie się , nie należy on do małych ! Zrobiłam 20 kółeczek. Także myślę, że jak na pierwszy raz nie jest tragicznie . Tym bardziej, że nogi bolą mnie od ćwiczeń z Natalą, a poza tym nienawidzę biegania ! Staram się przełamać i robie to też dla mojego B. - jest piłkarzem i bieganie to jego druga pasja. Do tej pory nie udało mu się mnie namówić , nie licząc kilku razy ( sapałam jak jakaś LOKOMOTYWA ) . Teraz wszystko się zmieni. 

Co do mojego B. muszę się Wam pochwalić , że upiekłam tego torta ! I jak na pierwszy raz wyszedł całkiem przyzwoicie ! :) kupiłam mu też , jego ulubione perfumki z Hugo Bossa , także mam nadzieję , że się ucieszy .

dzisiejszy wieczór bez mojego B. , ale namówie mamuśkę na jakiś dobry film ! :)

miłego wieczorku.