Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28.12.2015-dzień 43- podsumowanie Świat i szok
wagowy.


Czesc, Czesc...

Dzis czas rachunku jedzenia :) swiatecznego oczywiscie...no nie ma sie czym chwalic w moim przypadku, niestety, ale bardzo sie staralam i na staraniu sie skonczylo, a mianowicie: 

WIGILIA: super, wszystkiego po łyżeczce ( zamiast 10 pierogów- jeden...) itp. czułam sie ok, a sprobowalam praktycznie wszystkiego. No dzien na + jak NIC.

I dzień Świat: niemal dietetycznie , wszystkiego po trochu- jedyny grzech mały kawałk sernika na zimno, kolejny dzien na +

nooo i sie zaczyna:

II dzien Swiat: wizyta u mamy brata ( jego zona oblednie gotuje i robi mega ciacha) ciasta chyba z 10 kawałkow, rozne inne pysznosci oraz z 0,7 nalewki wisniowej na osobe ....pieknie...dzien na -

Wczoraj: jeszcze bylam u rodzicow: ciasto+ 1/2 opakowania raffaello....obiad domowy itp. BRAWO...dzien na -

Wczoraj wieczorem i dzis rano czuje sie jak slon, boli mnie brzuch i pije miete....

Stanelam ze strachem na wage ...a tam ?? 64,9 kg??? SZOK przed Swietami bylo 65,2 kg, a jadlam jak **** no nie wiem i czuje sie ciezko, moze z moja waga cos jest jednak nie tak? Jutro rano tez sie zwaze...

Aleeee....nowe wyzwanie mialam zaczac po moich urodzinach w polowie stycznia, jednak zmienilam zdanie, zaczynam od dzis....wycinam z niego tylko alkohol, bo w Sylwestra raczej jakiegos drinka wypije. Szkoda mi czasu, a jak nie podejme nowego wyzwania to pewnie bede cos podjadac, musze miec "bata nad glowa"...



Dzień bez słodyczy , podjadania, fast foodów : (lody)(donut)(hamburger)(hotdog)

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    29 grudnia 2015, 08:50

    heheeh dużo z nas ma na minusie mimo że w święta sobie pojadłyśmy :) cieszmy sie !

  • Minionslover

    Minionslover

    28 grudnia 2015, 19:13

    U mnie podobnie. Miało być wszystko pięknie, ale te wszystkie pyszności tak na mnie patrzyły, że nie mogłam im odmówić haha. No ale nie załamujemy się i idziemy dalej nie patrząc na to co było, bo co się stało to się nie odstanie :)

  • Cyklamenka

    Cyklamenka

    28 grudnia 2015, 17:36

    haha ja miałam podobnie, ale żarłam całe święta i moja waga nie jest już taka łaskawa :P

    • TakBardzoBymChcialaSchudnac

      TakBardzoBymChcialaSchudnac

      1 stycznia 2016, 14:46

      no, moja tez nie ;/

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    28 grudnia 2015, 13:52

    gratuluje spadku ;-)

  • angelisia69

    angelisia69

    28 grudnia 2015, 13:47

    ale 2 dni byly na plus tak wiec wychodzi na 0 ;-) a waga moze ruszla bo rozkrecilas metabolizm.Zycze powodzonka w planie

  • aluna235

    aluna235

    28 grudnia 2015, 13:08

    Było, minęło. Nie ma co rozpaczać,bo z tego nic nie wynika. Teraz, dzisiaj, od zaraz trzeba wrócić na właściwe tory - innej drogi nie ma. Trzymam kciuki.

  • Anulka_81

    Anulka_81

    28 grudnia 2015, 12:04

    Piękny cytat:-))) cóż,ja też popłynełam od dziś się staram na nowo... Buziaki

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    28 grudnia 2015, 10:24

    Brawa życzę wytrwałości w postanowieniu. A jeżeli chodzi o swięta to nie jesteś jedyna z tym jedzeniem za dużo. A wagi pozazdroscić >U mnie wzrost. Niestety.

    • LoVeLoVe92

      LoVeLoVe92

      28 grudnia 2015, 10:28

      Ja cos nie wierze tej mojej wadze...bo czuje sie mega przejedzona

    • annaewasedlak

      annaewasedlak

      28 grudnia 2015, 10:31

      Ja mam 2 wagi mech i elektr.. i niestety obie wskazują wzrost co prawda kazda inny , ale wzrost

    • LoVeLoVe92

      LoVeLoVe92

      28 grudnia 2015, 10:34

      Ja mam tylko elektryczna, ale u rodzicow sie wazylam na kreskowej i niby podobnie pokazala...