Od rana dziś mi się nic nie chciało, normalnie robię trening miedzy 9-10, a dziś zwlekłam się z łóżka dopiero koło 12, już mały włos mnie dzielił od braku ruchu ale nawrzeszczałam na siebie i zrobiłam skalpel + żeby ukarać mojego lenia tiffany na sexy plecy, szło opornie. Zaraz jeszcze ruszam z moim psem na godzinny spacer i idę spać bo jutro od rana full rzeczy do zrobienia.
Byłam też dziś u babci i niestety się skusiłam na kilka małych rogalików z marmoladą różaną, patrzyły na mnie i błagały żebym je zjadła, cóż zrobić zdarza się :)
ewela22.ewelina
24 kwietnia 2013, 21:24tez mi sie niechciało cwiczyc ale sie rpzełamałam:) wkoncu nie dlugo lato:)