Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
02.02.14


mogło być bez chałwy ale i tak nie najgorzej. szkoda tylko że taki ze mnie leń i nie chce mi się policzyć kalorii 

1: placek z banana, 2 jajek i 3 łyżek mąki pełnoziarnistej z 2 łyżkami serka wiejskiego

2: 2 kanapki z chleba pełnoziarnistego z pasztetem z indyka + jabłko

3: chałwa królewska 50 g

4: 1 kanapka z chleba pełnoziarnistego z pasztetem z indyka

5: 1/2 op mieszanki warzyw wiosennych hortex z 5 łyżkami ciecierzycy i 5 łyżkami sosu pomidorowego domowej roboty

6: owsianka z niecałym op serka wiejskiego odrobiną jogurtu naturalnego i 2 łyżkami wiórków kokosowych

Ostatnio trochę więcej czytam postów na forum i jestem przerażona tym jak wiele dziewczyn nienawidzi swojego ciała, szczupłe ładnie zbudowane a piszą o sobie per obrzydliwe ociekające tłuszczem wieloryby. Straszne, że tyle osób ma tak bardzo spaczony wizerunek samego siebie... ja też często narzekam że tu czy tam mam za dużo ale jedyną osoba której mówię takie rzeczy jest przyjaciółka która tez ponarzeka i na końcu się śmiejemy że dopiero po zsumowaniu naszych wad niezły wieloryb by wyszedł :), facet czy znajomi NIGDY ode mnie nie usłyszą narzekania na sylwetkę bo z ludźmi jest tak że nie widzą pewnych rzeczy dopóki ich im nie podamy na talerzu. Jak będzie się wszystkim naokoło opowiadać o naszych kompleksach to w końcu wszyscy w te kompleksy uwierzą.