Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gorące dzięki^^


Jeeej, dzięki bardzo za komentarze! Nie sądziłam, że tak szybko znajdę tak wspaniałe wsparcie^^

Teraz już nie będę miała póki co problemu z doborem ćwiczeń;) 

Gorzej niestety z jedzeniem;/ Powiedzcie mi proszę, na czym to właściwie polega. Jak ma się meeega ochotę na coś, to można podskubać jakieś orzechy (słyszałam, że w małych ilościach są odpowiednie nawet dla odchudzających się) albo jakieś warzywka, czy można je umieszczać w diecie, ale tylko jako część składowa konkretnego posiłku?
No, a jeśli niestety z podjadania nici to czym zabić głód? Wiem, dopiero co zaczęłam wszystko ogarniać i powinnam mieć masę motywacji, ale już czuję jak wielkim problemem to będzie;) 

Swoją drogą właśnie smutek utopiłam w połowie puszki kukurydzy(zawsze lepiej niż paczka ciastek )... Kurcze, takie rzeczy chyba są "na nielegalu" co? Tym bardziej o tej godzinie... Targają mną emocje(nie wnikajmy w szczegóły dlaczego ) i w taki beznadziejny sposób dałam im upust. Jakie są Wasze metody na takie napady obżarstwa? I jak w inny sposób pozbywacie się żalu, wściekłości i smutku? Czasem trzeba to wszystko z siebie wywalić, ja nie potrafię odnaleźć skutecznej metody...
  • judipik

    judipik

    10 stycznia 2014, 11:28

    Ja tez mam z tym problem, dlatego mam tyle porazek na swoim koncie, ale zaczelam sie bardziej starac, jem regularnie i jak na razie nie miewam napadow obzarstwa. A jak jestem glodna to po prostu pije wode lub zielona herbate w szczegolnosci wieczorem juz po kolacji. Dobry na smutek i zlosc jest placz hehe, ale naprawde to pomaga. Nie wolno trzymac w sobie emocji, trzeba sie wykrzyczec i wyplakac, to oczyszcza. Mozna sie tez wyżyć podczas ćwiczeń, albo obejrzeć sobie jakiś fajny film lub posluchac muzyki. Co do jedzenia, to nie wolno podjadac, nawet jak masz mega ochote to lepiej przeczekaj do godziny gdzie masz miec juz jakis posilek. Orzechy ja jem jako przekąskę np od 3 do 5 orzechów włoskich czy tam innych plus jakis owoc. Dobrze by było jak byś trochę poczytała sobie na necie co jest zdrowe i kiedy powinno się jeść. Ja jem do 18stej, bo nie wiem tak naprawde o ktorej pojde spac. Przyjmuje sie, ze ostatni posilek powinien byc na 2 - 3 godz przed snem, a pierwszy do 2 godzin po przebudzeniu. Reszte posilkow w ciagu dnia wyznaczam sobie tak zeby zmiescic sie od np 8 do 18tej. Czyli moje pory to 8 śniadanie, 10.30 przekaska 13 obiad 15 przekaska 18 kolacja. Ty mozesz sobie ulozyc to jakos inaczej tak aby posilki bylo co okolo 3 godziny. Pozdrawiam

  • ambus

    ambus

    9 stycznia 2014, 00:05

    Orzechy i migdały w małym ilościach są nawet bardzo wskazane- zdrowy tłuszcz. Możesz sięgać po owoce czy surowe warzywa np. marchew, seler czy co tam lubisz i masz pod ręką. Głód możesz też na jakiś czas uciszyć wodą. Pamiętaj. żeby pić z 2 litry dziennie. Nie martw się na zapas. Będzie dobrze;)

  • BedeWalczycDoKonca

    BedeWalczycDoKonca

    8 stycznia 2014, 23:58

    Może wyda się to dziwne, ale jak mam ochotę na coś nie zdrowego to robię sobie duuuży kubek mojej ulubionej herbaty i z miejsca przechodzi mi ochota na dziwne rzeczy... ;P Jak to mówią- każdy sposób jest dobry. ;)

  • Milciaaa3

    Milciaaa3

    8 stycznia 2014, 23:50

    Jesli naprawde masz na cos ochote zjedz to raz na jakis czas, ale TYLKO CZASEM.... ja ostatnio mialam ochote na zapieknaki i zjadlam dwie ogromne z taka iloscia sera ze strach sie bac ile kcal mialy ale najadlam sie raz na dlugi czas nimi...