Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
47. ***


dzisiaj mam trochę więcej czasu dla siebie i zamiast się zająć czymś normalnym, myślę o jedzeniu. gdybym mogła, opędzlowałabym lodówkę. i dopchała ciasteczkami Oreo, które kupiłam dla braci.

wczorajsze (19-09) atrakcje spożywcze.
śniadanie: grzanka pełnoziarnista z rozwalonym jajkiem sadzonym i sałata z pomidorem, utopiona w sosie z jogurtu typu greckiego light i czosnku.

drugie śniadanie: nic, ponieważ byłam w terenie i wróciłam dopiero na obiad.

obiad: leczo z kurczakiem i resztką kukurydzy (dlaczego miała się zmarnować?) + dwie łyżki ryżu.
po spróbowaniu wydało mi się za mało ostre, po czym sypnęłam łyżeczkę chili w proszku. nadal było za słabe.

poko: serek wiejski z dużą ilością pieprzu. 

pozdrawiam ciepło, chociaż jest mi cholernie zimno.