Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
54. relacja z degustacji.


zdjęć nie będzie, bo aparat zostawiłam w domu.

więc. szarlotka wyszła bardzo dobra. dziękuję Wam za wsparcie duchowe. jestem pewna, że to dzięki Wam się udała. co prawda spód jest trochę za cienki i się kruszy, ale w smaku jest bajeczna. blacha wielkości 36x36 [cm] została już opędzlowana do połowy przez rodzeństwo. muszę lecieć uratować resztkę dla mamy.

korzystałam z TEGO przepisu. oczywiście musiałam go zmodyfikować na większą blachę. i dosypałam do jabłek 100g rodzynek (rodzynków?).

chyba dziecinnieję, bo od trzech dni oglądam namiętnie serial Monster High. i co bardziej przerażające, ogarnęła mnie nieodparta chęć nabycia co najmniej jednej lalki.
  • Babeczka84

    Babeczka84

    2 października 2012, 11:36

    Cieszę się że szarlotka się udała :)

  • ladybabol

    ladybabol

    2 października 2012, 10:37

    ja dopiero wypróbuje ją dziś, ale fajnie wygląda. Kuskus lubię więc pewnie będzie dobra. A gdzie takie saszetki kupić może kojarzysz? nie wiedziałam że jeszcze z pomidorami jest

  • CzarnaPerla1300

    CzarnaPerla1300

    1 października 2012, 20:02

    hahaha to uroki jesienni :)))) oglądajta o co se bydziesz hihi :)))

  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    1 października 2012, 15:07

    hi hi. ja zaczęłam oglądać pingwiny z Madagaskaru :)

  • anikah

    anikah

    1 października 2012, 14:58

    super, że się udało ;)

  • ladybabol

    ladybabol

    1 października 2012, 14:53

    aaa nabrałam ochoty na szarlotkę:) wiedziałam że sie uda.