Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
69. plany są be i ja jestem be.


waga powiedziała 114,8kg. uznaję to za błąd, ponieważ przez tydzień nie mogłam przytyć 2,5kg i nie zmienię wartości na pasku.
zwłaszcza, że spodziewałam się znacznego ubytku - nawet 2 kg.
pisałam, że Luby mnie tuczył. ale... wówczas nie jadłam obiadu/kolacji.

planowałam dziś opisać plany dotyczące powrotu do normalnego trybu żywienia, ale nie mam pomysłu. poza tym zainstalowałam sobie grę Rome: Total War z dodatkami i zaraz idę grać. 8D

na jutro coś wymyślę.
  • metafizyka

    metafizyka

    30 października 2012, 11:04

    znam ten ból jak waga robi nam focha i pokazuje te straszne cyferki!!! ale moze jutro za dwa dni wszystko sie unormuje i bedzie ok!!