Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
babcia sabotażystka.


dziękuję Wam za liczne komentarze w sprawie płaszczyka. dziękuję za szczerość i zaangażowanie w dokładne opisanie rzeczy, które się Wam nie podobają.
pozwolę sobie skopiować fragmenty komentarzy i się do nich odnieść.

kolor mało twarzowy (...)
kolor taki nijaki (...)
(...) kolor niezbyt dziwnie leży (...)
inny kolor i bedzie ok ;-)
nooo, w rzeczywistości jest on bardziej nasycony. komórka bardzo zgasiła tą zieleń, a program graficzny nie chciał ująć tego koloru według mojego widzimisię. beżowym trenczom mówię NIE. oczywiście przymierzyłabym czerwony, bo taki mi się marzy, jednakże czerwone były tylko dwa w rozmiarach 38 i 42. czarnych też nie było.

szkoda kasy
(...) 200 zł to wcale nie tak mało
Za tą cenę nie warto.
dostałam dwa kupony, które sprawią, że mogłabym mieć płaszczyk za 159 zł w przypadku pierwszego kuponu lub za 159,20 zł w przypadku drugiego. ale ostatecznie rezygnuję z zakupu. 

wcale nie wygladasz na 100kg! tylko zdecdowanie mniej!
a, dziękuję, dziękuję. jednak waga pokazuje 104 kg (się trochę upasłam u Lubego).

jeszcze raz Wam dziękuję za pomoc.
*******
menu. oczywiście planowane.
śniadanie: bułka pszenna posmarowana musztardą, dwa plastry szynki konserwowej, ćwierć Snickersa.
drugie śniadanie: dwa jabłka.
obiad: "lazania" z polenty.
poko: magiczny napój.
*******
babcia sabotażystka. chyba wielokrotnie o niej wspominałam, również o tym, jak sabotuje moją dietę. ale wczoraj mnie dobiła.
kupiła mi dwa "Sznikersy" (Snickers według babci), położyła koło poduszki z tekstem "masz wnusiu, bo tak marnie wyglądasz". AAAAAAA!!! na szczęście oparłam się pokusie i schowałam bomby kaloryczne do torebki. dzisiaj rano oddałam jednego Skwarkowi, który wspaniałomyślnie dał mi gryza. jutro drugiego dostanie Kopytko.

pozdrawiam słodko.
  • Behemotkot

    Behemotkot

    7 marca 2013, 09:27

    Ach te babcie. Najpierw to wciskają ci jedzenie, tak , że mało nie pękniesz, a później (tak jak moja) mówi...ale ty gruba jesteś ;D

  • grubelek1978

    grubelek1978

    7 marca 2013, 09:25

    a zrób sobie skarbonkę na słodycze- na batony, czekolady itp. zbieraj a na święta lub dzień dziecka zrób paczki tym którzy mają mniej - to działa :) ja jeść słodycze potrafię sobie odmówić ale mam odruch kupowania ich... więc je do pudełka i ... mam kilka zaprzyjaźnionych świetlic :)