Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa.


na allegro nabyłam śliczne hantelki o masie 2 kg. niestety nie są różowe, ale niebieski to też fajny kolor.


biegałam wczoraj, biegałam. bardzo dobrze wybrałam godzinę i trasę. nie było już takiego upału, słonko nie waliło po oczach i nie było zbyt dużo przecinających ulic.

gdy wróciłam do domu, byłam zmęczona, ale szczęśliwa. dziś powtórka z rozrywki, ale pójdę jeszcze później.


jemy.

ś. szklanka trocin płatków błonnikowych, łyżka amarantusa ekspandowanego, łyżeczka nasion chia, szklanka mleka 1,5%.

II. kanapka pełnoziarnista z jajkiem, sałatą, pomidorkiem i rzodkiewką.

o. zapiekanka ryżowo-warzywna.

pk. wrap z kurczakiem i warzywami. mamciu, jakie to dobre...


pora rozpocząć popularny na blogach kosmetycznych projekt denko. od dzisiaj zobowiązuję się zużyć w sposób naturalny (czyli na przykład nie piorąc ciuchów w płynie do kąpieli) trzy balsamy do ciała oraz cztery żele pod prysznic. dopiero wtedy będę mogła kupić nowe.


miłego dnia życzę. <3

  • kamaopr

    kamaopr

    23 maja 2014, 21:55

    też mam 2 kg, powiem szczerze że na początku cwiczyłam na 1kg ktore sama sobie zrobilam, i taki przeskak u mnie byl ciezki, ciekawa jestem jak znow zaczne cwiczyc regularnie to co to będzie, chyba ponownie zaczne od 1 kg, daj znac jak sie cwiczy xD

  • mafre

    mafre

    21 maja 2014, 13:05

    ja to jestem głupia bo jak mi coś nie pasuje z kosmetyków to zamiast wymyślić dla tego czegoś jakiś nienaturalny sposób wykorzystania to czekam aż się przeterminuje po czym z czystym sumieniem wyrzucam.

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    21 maja 2014, 11:32

    Ty przy tradycyjnym treningu się namęczyłaś, ja przy pracach polowych wykrzesałam z siebie wszystkie siły