Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wrześniowa śliwka.


wrzesień.

szkoła, jesień i bogactwo warzyw oraz owoców. i śliwek, co zakrawa na kanibalizm.

we wrześniu chcę:

  • zrzucić 3 kg sadełka
  • zrobić kilkadziesiąt słoików dżemów, czatnejów i innego dobra
  • dożyć końca remontu łazienki
  • pozbyć się prawej dolnej ósemki (ten niepokojący błysk w oku chirurga)

dziś jem.

ś. bułka marchewkowa z parówką i plastrem koziej goudy.

II. 100 g winogron i jabłko.

o. druga porcja domowej chińszczyzny.

pk. sałatka z kuskusu i papryki.


ach, jak ten czas leci. była dziewiąta, gdy wyskoczyłam z wanny, a już zbliża się dziesiąta. nareszcie mogę obejrzeć końcówkę szóstego sezonu Winx. przy gremlinach się nie dało, a Kopytko na dodatek usiłował mi opowiedzieć finałowy odcinek sezonu.


znikam. <3