Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
we czwartek.


Na stronie głównej straszy mnie baba wyfotoszopowana filtrem, który nadaje upiorny wygląd i sprawia, że drżę o swoją wątrobę. W ogóle większość grafik na stronie głównej jest mocno nietrafiona estetycznie.


Remont trwa już trzeci dzień. Obecnie najbardziej uciążliwy jest brak toalety w godzinach 9 - 17. Sąsiedzi to wredne małpy, więc do toalety muszę chodzić do swojego domku. Na szczęście to tylko trzy minuty marszu. Drugim minusem jest osobnik z ekipy remontowej, który wybitnie na mnie leci. Na razie jest grzeczny, więc majstrowi się nie poskarżę.


Jeśli chodzi o dietę, to jest nieciekawie. Stałe godziny posiłków leżą i kwiczą. I też porządny ciepły posiłek jem dopiero wieczorem. Byle do wtorku.

  • chyba_pesymistka

    chyba_pesymistka

    11 września 2014, 23:12

    strona główna też mi się nie podoba. z dietką i remontowym amantem mam nadzieję, ze sobie poradzisz :)