Witam Wszystkich
Po ostatnim kryzysie samopoczucie powoli idzie do góry ale nie oszukujmy sie do euforii to mi daleko. Ciągle czytam książkę o diecie o niskim indeksie IG "Jeść, aby schudnąć". Czy tam i przygotowuje sie do obranie mojego nowego trybu życia (słowa Pani doktor). Wielki dzień zaplanowany na 01.10.2011r. Nie będę kłamać te wszystkie tabele trochę mnie przerażają ale może w praktyce nie będzie tak źle.
Jeśli ktoś zna fajne przepisy na diecie o niskim IG i dobre rady, będę wdzięczna za podpowiedź!!
Do wielkiego początku postanowiłam nie szaleć, zielona herbata, dużo ruchu głownie spaceru i staram sie nie obżerać i jeść jak najwięcej zielonych warzyw, oraz stosuje osobistą psychoterapie kolorem czerwonym, głównie na paznokciach
Pozdrawiam wszystkich