Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Deszczowy dzień!


Witajcie,

jem jem i jem.. Na szczęście waga stoi w miejscu:) a nie idzie w górę! Ale powinnam zrobić coś by szła w dół. W tym wszystkim mają pomóc mi płatki owsiane, które staram się jeść na śniadanie. Czuję się po nich dobrze i syto. Dodaję sobie rodzynki i różne takie rzeczy, które aktualnie są w domu. Przestałam jednak planować jedzenie, które zabieram na uczelnię i gdy przychodzę o 19-20 do domu to niestety rzucam się na wszystko co zobaczę. Muszę to zmienić. Ale brak mi motywacji i chęci. Muszę muszę muszę schudnąć. Przecież chcę za kilka miesięcy mierzyć suknie ślubne.. 

Jakby tego było mało to nie mogę poradzić sobie z pracą magisterską, a raczej z promotorem. Postanowiłam, że praca będzie skończona do końca kwietnia! Jak to zrobię to nie wiem. Może wydarzy się cud? Jutro widzę się z promotorem...

A za oknem deszcz, który nie pomaga ani w pisaniu pracy, ani w diecie..