Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:/


No nie... prawie kilo z powrotem:(
Wszystko przez weekendowe wypieki, które sama muszę potem jeść, bo mój dwuletni synek nie docenia jeszcze takiego jedzenia (i mam nadzieję, że za bardzo nie będzie doceniał w przyszłości, bo je całkiem zdrowo:D), a poza psem nikogo tu nie mam.
Nie nawiedzają mnie również tłumy znajomych, więc nie mam dla kogo piec! Wniosek - zapomnieć o pieczeniu na dłuższy czas.