Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sylwester z przytupem !


"Czemu ty się zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś – a więc musisz minąć. Miniesz – a więc to jest piękne."

(Wisława Szymborska)

Właśnie te słowa będą dla mnie natchnieniem na najbliższy czas!W życiu wszystko może się zdarzyć- mi ostatnio zwichnięta kostka w drodze powrotnej z zabawy sylwestrowej!

Do dzisiaj byłam załamana, bo co z moim planem zrucenia zbędnego balastu, co z ćwiczeniami ? Przyznaje szczerze znowu byłam załamana i zrezygnowana, aż do wieczora, kiedy zaczęłam sobie uświadamiać,że zwichnięta kostka to nie koniec świata!!!

Muszę konsekwentnie trzymać się założonych jadłospisów- to na pewno! Dodatkowo  przy mniejszej aktywności jaką mam teraz nie wyrównam ewentualnych grzeszków ( nie ma dyspenzy ;)A po trzecie nadal mogę  ćwiczyć -  przecież są partie, których ćwiczenia nie obciążają stawów !!! Brzuuuchy!!!! Triceps !!! Biceps!!! Grzbiet w leżeniu na brzuchu !!

Pewnie można by wymieniać jeszce mnóstwo takich rzeczy , które mogę robić pomimo kontuzji !!! A może właśnie ta kontuzja pomoże mi się w końcu zabrać do tego odchudzania porządnie bez wymówek   :)!

  • fitnessmania

    fitnessmania

    4 kwietnia 2017, 10:36

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • asiul123

    asiul123

    4 stycznia 2017, 21:53

    Fajny sylwester musiał być :-D