No i od wczoraj się zaczęło walka Dawida z Goliatem a raczej Madzi ze słoniną
Wprowadzam na nowo zasady , które pomogły mi schudnąć wcześniej i jeżeli ktoś się tym zainteresuje to proszę czytać ..... śmiało, może ktoś skorzysta......
Po pierwsze:
I. wypijać wody dziennie conajmniej 3 litry !!!
po wstaniu 2 szklanki wody żeby pobudzić nasz metabolizm do życia
a dlaczego? a ponieważ żeby wszystko funkcjoowało w moim organiźmie jak najlepiej muszę dostarczyć tyle wody żeby wypłukać wszystkie świństewka z mojego ciałka, taki codzienny detoks . a skąd wiem że tyle mam wypijać??
A więc jak wcześniej się odchudzałam korzystałam z porad dietetyczki, która mi uświadomła że na każdy kg naszego cunego ciałka trzeba dostarczyć 0,030 ml wody , czyli 88 kg mnożymy razy 0,030 i mamy wynik 2,64 litra czyli tyle trzeba w ciągu dnia wypijać .
Po drugie:
II. Jeść średnio co 3-4 godziny nawet jeżeli nie jesteśmy zbytnio głodne. Ale to chyba każda z nas wie więc Ameryki nie odkrywam
To co mi pomogło przy wcześniejszej wojence ze słoninką , to to że zapisywałm to co jadłam i ile, taka samo-kontorla i wbrew temu co kiedyś myślałam nawet najmniejszy poza programowy kęs to niepotrzebne kalorie a co za tym idzie kg........
Po trzecie :
III. Ruszać się ruszać i jeszcze raz ruszać !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bez tego efektów spektakularnych nie będzie i coś sama wiem o tym, jak mój tryb życia przestał pozwalać na jaką kolwiek aktywność fizyczną zaczęły się kolejne kg na wadze Zanim przestałam uprawiałam szybkie marsze, lekki jogging, spacerki i to wystarczało, a jak tego zabrakło poniosłam klęskę i to sromotną
Więc staram się na nowo wprowadzić ten cykl i mam nadzieję że się uda!!!!!! Musi do cholerki musi !!!!!!!!!!!!!!
Shibutek
8 kwietnia 2014, 16:38Powodzenia !! :))
madziuchny
8 kwietnia 2014, 21:37Dzięki :))
MllaGrubaskaa
8 kwietnia 2014, 08:19Powodzenia :)) Na pewno się uda! Dziękuję za miłe słowa :))
madziuchny
8 kwietnia 2014, 08:26Ja również :)))
Magis
8 kwietnia 2014, 07:58Trzymam kciuki za realizację !!!
madziuchny
8 kwietnia 2014, 08:09Magis już tak się nakręcam, że chyba musi się udać ;) a im bardziej tutaj przesiaduję tym mniej myślę o jedzeniu;) Jutro się ważę więc zobaczymy jak będzie :)