Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1200 skokow:-)


udalo mi sie skoczyc 1200:) Plus godzinny spacer wiec njie najgorzej.
zarelko:
pol bulki z bekonem i salata
owsianka
troche makaronu z kurczakiem bo jakos mi sie nie chcialo, za goraco:)
salatka z feta
orzechy wloskie, prawdopodobnie az za duzo
jablko

znow nie pracowalam dzis. usiadlam na kartce spisac co musze zrobic i mi kartki zabraklo. 
malo spalam, jestem zmeczona i mi sie zwyczajnue nie chce. ale moze jutro:q

4 prania mi wyschly dzis na ogrodzie, fajna taka pogoda:)