postanowilam wsiasc na rower..o dziwo przejechalam az 15min,z czego spalilam 56kcal.nie duzo ale na poczatek moze byc..bede codziennie wydluzac o 5min.nie mam czasu na rower na swiezym powietrzu wiec zawsze chociaz wieczorkiem przed snem troszke pojezdze na stacjonarnym
ksiezniczka
11 maja 2014, 21:06no to pięknie, ja też zaczynałam od 15minut a teraz 40-50 wyciągam - w prawdzie mam orbitreka ale to podobnie