zaczal sie kolejny nowy rok..ii jak to z nowym rokiem postanowienie -jakie????schudnac..jakby sie tak tu dokopac to pewno bylo juz kilka takich postanowien.no ale dzis wstalam i mowie sobie od dzis zaczynam kolejny raz...w listopadzie przeszlam operacje usuniecia tarczycy, takze teraz wiem ze bede juz zyla z niedoczynnoscia..no ale co tam sprobuje zaryzykuje-kto wie moze sie uda..przebywam jeszcze na chorobowym ,poszperalam poczytalam co wolno czego nie wolno jesc,tzn moze czego unikac powinnam i co najgorsze-RUCH!!!!!!!nie znosze tego slowa-jak kiedys w szkole kazdy wf byl radocha kazdy wyjjazd na zawody tak teraz wstret niesamowity...jednakze wiem dlaczego...jestem tak gruba ze kazdy ruch sprawia mi problem,,,no ale zaryzykowalam ,kupilam bieznie,od 3 dni chodze na niej az po 7 min,nie daje rady wiecej,mysle ze to sie zmieni.to tyle na poczatek,pozdrawiam was wszystkie goraco
araksol
18 stycznia 2016, 11:58też ruch nie znoszę