Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niby...


Dzieje się coś czego na tym etapie nie spodziewałam się !

Waga stagnuje, a sylwetka wykazuje progress.

Oznacza to że tłuszczyk spada a mięśnie wychodzą !

czuję po sobie że smukleje, chociażby po ubraniach to zauważam!

Fajna sobota!..mimo że niektórzy z Was widzą tylko negatywy....np. Ze to ostatnia sobota wakacji....co za bzdety!!!! Ja np. od 1 września mam urlop i w niczym mi nie przeszkadza że szkolne wakacje się kończą ! Tym lepiej! Każda z matek będzie miała szanse wygospodarować czas tylko dla siebie !

Nie podchodzcie w ten sposób do życia bo nie zauważycie niczego dobrego co czaji się wkoło !

Trzeba brać życie garściami a nie tylko doszukiwać się tych gorszych stron!

One zawsze są i zawsze będą!

Kwestia tylko tego czy pozwolimy im przysłonić nasz cały świat !

Ja też mogłabym płakać że moja waga nie spada od kilku dni, postawiłam sobie cel do którego przez ostatnie dni nie zbliżam się....ale przecież jędrne, zdrowe ciało jest dla mnie ważniejsze i cenniejsze ....waga ma czas schodzić a przyrost mięśni zamierzam wykorzystać ! Fit sylwetka nie powstaje z kości i skóry! 

Pamiętajcie wszystko rodzi się w głowie !!!

Nic bez przyczyny nie dzieje się!

Życie mamy jedno !

Przeżyjmy je tak żebyśmy mieli co wspominać ze łzami radości w oczach !

PS. Tak sobie dziś da£am czadu w ogrodzie że ledwo żyje !!!