Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kulawego pająka nie ma...


...pewnie albo uciekł albo wyzionął ducha w kącie, do którego nie dotarłam. Bo sprzątnęłam kotłownię. I dumna i blada - idę kąpać Zochacza i siebie. I spać :)

 

Dobrej nocy! :)

  • Pigletek

    Pigletek

    20 marca 2010, 17:52

    A ja znowu poczyniłam kroki ku szukaniu pracy. Znowu nabyłam ciuchy. Tym razem bluzki! :o

  • oszqrde

    oszqrde

    20 marca 2010, 08:10

    pająk uciekł do mojego zlewozmywaka. rysopis się zgadza. przed chwilą go spłukałam wodą :D

  • aganarczu

    aganarczu

    19 marca 2010, 22:54

    Spij dobrze :-)