...jak mnie natchnienie znajdzie. Bo ja go znaleźć nie
potrafię. Żyję. Nie chudnę. Nie tyję. Burdel w głowie mam coraz większy. Ze
zdrowiem lepiej. Udaję przed sobą, że z psychicznym też. Gówno prawda.
Zosia jutro kończy roczek. A przecież dopiero wczoraj dowiedziałam się, że
jestem w ciąży :)
Buziaki wtorkowe.
gachew
30 września 2009, 08:08i chciałabym umieć napisac coś z sensem, co sprawiłoby, że poczujesz się lepiej.. Trzymam kciuki za ogarnięcie bałaganu, najlepszego urodzinowego dla Zosia... Powodzenia Wiesiu!
Odchudzanka
30 września 2009, 06:20to sie szykuje roczek :-)
grzywaczka
30 września 2009, 00:19Magduś! Już chciałam dzwonić Ci gratulować:))))) Później pomyślałam, że szkoda, że tu to piszesz a mi nic nie powiedziałaś jak gadalyśmy... a potem uświadomiłam sobie, ze nie mam mózgu... chyba balagan lepszy niż wiatr hulający w przestrzeniach....jak sądzisz? Ludzie, nie skumałam finezji przesłania. Cóż prosta kobieta ze mnie, to i prosto do mnie trzeba. Znaczy: zleciało Ci szybko??? Buziaki:))) PS A do Zosi przyjedziemy chyba w czwartek, żeby nie napadać Was w nocy, bo wrócę z Poznania bardzo późno! Przykro mi!
WooHoo
29 września 2009, 20:56dokładnie...!!! pojęcie czasu relatywne bardzo jest. :o)
ZielonyGroszek
29 września 2009, 20:20naj- naj dla Małej Królowej. W głowie bałagan - mi utrzymuje się od 3,5 roku /odkąd mam dziecko/. Wynika z tego, że nigdy tak naprawdę nie mam czasu na porządki, jak zdarzy się chwila to "powierzchownie" uklepuję myśli nieuczesane. Jak znajdziesz metodę na takie generalne porządki w głowie - podziel się odkryciem :)) Uśmiechu życzę! I zdrówka. Obecnie sama walczę z zatokami.
Darka35
29 września 2009, 19:43I bardzo dobrze:-) Zachłyśnij się jeszcze raz tym stanem. On naprawdę uskrzydla!
MeryP
29 września 2009, 17:05lat dla Zosieńki, a dla mamy drogi, która by Cię poniosła hen w dal i poukładała myśli kudłate:)
marcowa4
29 września 2009, 14:33Cóż, miła kobieto, mnie się wydaje, że dopiero wczoraj tuliłam noworodka po cieciu, a za chwilkę Młoda będzie miała .. 18lat!! buuuuuuuuu!! Stara baba jestem! :(
joanna1966
29 września 2009, 14:11starzeją nam się dzieciska, nie...:))) a my wciąż młode, pieknie, "szczupłe" inaczej, madre i powabne...opuściłam coś??? ...mogę zapytać?? ...DLACZEGO??? bo ja widze Twoje życie jak bombonierkę - pyszną, słodką i upragnioną!
Aziya
29 września 2009, 13:58Oj głowa do góry kochana! Może jakaś joga? Albo solidny wycisk, żebyś mogła się skupic na szukaniu tego miejsca, w którym nie masz zakwasów! Ściskam piekna!